Z pingwinami na końcu świata
Pingwiny. To motyw przewodni kilku ostatnich dni. Zapraszam do lektury kolejnych zapisków z podróży. Jesteśmy w Argentynie, na końcu świata. I trochę marudzę. Chyba ze zmęczenia.
Pingwiny. To motyw przewodni kilku ostatnich dni. Zapraszam do lektury kolejnych zapisków z podróży. Jesteśmy w Argentynie, na końcu świata. I trochę marudzę. Chyba ze zmęczenia.